Dlaczego nie mam poglądów

No, dobrze. Tytuł jest prowokacją. Aż tak źle to ze mną nie jest. „Nie mam poglądów” tylko z punktu widzenia osoby, która ograniczyłaby pytanie o poglądy do „za kim jesteś: za PO, czy za PiSem?”.

To, że mój Tata zaraził mnie „Złym” Tyrmanda z czasem przerodziło się w głębszy podziw dla dwóch wielkich ludzi- Leopolda Tyrmanda właśnie i Stefana Kisielewskiego. Zaś Stefan Kisielewski powiedział kiedyś:

Ja nie mam poglądów politycznych, mam tylko ekonomiczne” (inne źródła podają: „Ja nie mam poglądów politycznych, tylko gospodarcze”).

Chyba czas sparafrazować te słowa na:

Ja nie mam poglądów partyjnych, tylko polityczne” .

Mam poglądy polityczne, choćby dlatego, że transport jest przedmiotem zainteresowania polityki. Często, (za często!) w taki sposób jak w mocno nieszczęśliwej wypowiedzi prezydenta Trzaskowskiego, że:

„Ograniczenie ruchu samochodowego na rzecz transportu publicznego, «to absolutny priorytet» nie tylko dla niego, ale i wszystkich mieszkańców”.

(https://forsal.pl/artykuly/1456410,centrum-stolicy-wolne-od-diesli-trzaskowski-zapowiada-zmiany.html).

A dlaczego nie mam partyjnych?

Nie, nie odpowiem słowami Stefana Kisielewskiego „zgadnij, koteczku”.

Odpowiem:

Bo jest taka potrzeba.

Andrzej Szczodrak