Korona Kielce Grand Tour

800px-Korona_Kielce_fans

Fot. Piotr Drabik, Wikimedia Commons

Wielu fanów motoryzacji nie lubi piłki nożnej. Niektórzy próbują nakręcić rywalizację o kibiców i sponsorów między motorsportem a futbolem. Cóż, znam co najmniej kilka zainteresowań kolidujących z miłością do aut i motocykli, dużo bardziej niż dyscyplina sportu, od której zaczynali Carlos Sainz i Józef Kiełbania.

Ale takiego skojarzenia futbolowo-motoryzacyjnego nawet ja się nie spodziewałem.
W Kielcach działa klub piłkarski Korona. Historia dążeń do tego, by Korona przestała należeć do władz miasta aż prosi o mema „Prezydent płakał jak sprzedawał”. Albo o stwierdzenie, że Korona zmienia właściciela równie chętnie, co Renault Laguna drugiej generacji, czyli „Królowa Lawet” i że nie przemianowano jej jeszcze na Lagunę II Kielce tylko dlatego, że „II” w nazwie zarezerwowane jest dla drużyn rezerwowych.
A teraz Korona Kielce ma nowego trenera- pana Tomasza Wilmana.
Oczywiście, zbiegi okoliczności nazwisk się zdarzają. Jednak w tym przypadku mówimy o powierzeniu pierwszego zespołu w najwyższej klasie rozgrywkowej szkoleniowcowi prowadzącemu do tej pory tylko drużyny młodzieżowe i rezerwowe. Robi to klub, który przez długi czas umiał wyszukiwać młodych trenerów z ciekawym doświadczeniem.
Więc powód może być tylko jeden. Fascynacja działaczy słynnym Andym Wilmanem. Pomyślcie: wy tylko piszecie komentarze o Chrisie Evansie jako o następcy Jeremy’ego Clarksona, a tu ktoś naprawdę się wysilił, by pokazać przywiązanie do Wielkiej Trójki motoryzacyjnych prezenterów i zaprzyjaźnionego od lat szkolnych z Clarksonem producenta. Producenta, który również przeszedł z „Top Gear” do „The Grand Tour”.
I całkiem możliwe, że Koronę Kielce też czeka Grand Tour, tylko jakie? W wariancie optymistycznym to wyjazdy do dalekich Kazachstanu, Gruzji czy Azerbejdżanu po awansie do europejskich pucharów.
Ale jest też druga możliwość: w niższej klasie rozgrywkowej urzędują takie drużyny jak Chojniczanka Chojnice. Też ładny kawałek drogi z Kielc.
W każdym razie Korona Kielce Grand Tour brzmi dumnie. Zwłaszcza że wersja kombi rzeczonego Renault Laguna też nazywała się Grandtour.
A, jak wiadomo, samochody kombi i podmioty publiczne mają wspólną cechę- dobrze mieści się w nich rodzina.

Andrzej Szczodrak