8 maja 2017 otrzymaliśmy wiadomość, która zasmuciła grono polskich dziennikarzy motoryzacyjnych oraz wielu miłośników aut koncernu VW, nie tylko w Polsce. W wypadku samochodu prasowego zginął jadący jako pasażer Karol „Carlsson” Romanek- wybitny fotograf, którego prace oglądaliśmy w „VOLXZONE”, na blogu MotoFilm.pl, na jego facebookowej stronie „Karol Carlsson – Fotografia” oraz w innych miejscach Internetu. Dość powiedzieć, że forumowicze ExoticCars.pl czytający i oglądający relację z 40. AvD Oldtimer Grand Prix Nürburgring 2012 doceniali zdjęcia Karola na równi z samą imprezą, goszczącą auta z Le Mans z lat 60-tych, bolidy Formuły 1 i powstałe w jednym egzemplarzu prototypy!
Fotografie Karola, jego zaangażowanie w tworzenie kultury motoryzacyjnej oraz wręcz zaraźliwa radość życia zapisały się w pamięci fanów Volkswagena. Dla VW Trends poprosiłem kiedyś kilka osób o parę słów, którymi chciałem oddać hołd „Carlssonowi”. Tekst nie mógł się wtedy ukazać, ale pamięć o Karolu trwać będzie zawsze.
Sylwester Mudlaff, DreamVAG
„Pamiętam, że Karol był na pierwszym Seaside Event. Kojarzę go również z innych zlotów jak np VAG Event. Jego zdjęcia są na najwyższym poziomie, a on sam będzie zapamiętany jako człowiek zawsze uśmiechnięty i dowcipny”.
Dawid „Trewor” Potulski
„Co można o nim powiedzieć… Kiedyś mignęła mi taka sentencja że człowiek powinien żyć tak aby wszyscy uśmiechali się w jego towarzystwie i żeby wszyscy płakali gdy go zabraknie. Carlssonowi udało się to w 100%. Chłopak niesłychanie pozytywny, pomocny i z ogromną pasją do motoryzacji. Odszedł nagle, dla wszystkich to był szok. Wielkie szczęście że zostaną po nim zdjęcia. W większości z wydarzeń na których też byłem”.
spośród wielu wspomnień zapisanych w postaci komentarzy na Facebooku:
Tomek „zapa” Zapędowski
„Pamiętam, jak wpadał do mnie na warsztat, gdy jeszcze budowałem Golfa… Megapozytywny gość”.
„Tom Gon”
„Carlsson – na zawsze w pamięci, pozostawił po sobie wspaniałe zdjęcia którymi dokumentował marzenia niektórych z nas, a u innych jego zdjęcia rozbudzały marzenia i wyobraźnię. Te niepowtarzalne zdjęcia będą mi zawsze przypominały Jego- Zawsze uśmiechniętego człowieka który zauważał więcej niż inni…”.
Andrzej Szczodrak